P P YT I I
P P P

piątek, 30 grudnia 2016

12 miesięcy razem - grudzień 2016


No i nadszedł koniec grudnia! Święta pojawiły się i minęły ekspresowo, już jutro Sylwester... Szczerze powiem, że ciężko mi w to uwierzyć. Chyba gdyby nie wyzwanie fotograficzne "12 miesięcy razem" nie zauważyłabym nawet, że ten czas tak ekspresowo ucieka...
Kiedy zaczęłam robić zdjęcia do tego wyzwania był styczeń, moje młodsze dziecko miało zaledwie 9 miesięcy, teraz taki duży już z niego chłopak...
Ogromnie się cieszę, że Ania (http://annaradziach.blogspot.com) namówiła mnie, abym dołączyła do jej wyzwania fotograficznego, to naprawdę wspaniała pamiątka! Bardzo się też cieszę, że udało mi się wytrwać w robieniu tych sesji, choć czasem naprawdę nie było łatwo. Czasami pogoda przez długi czas nie dopisywała, innym razem choróbska nie chciały odpuścić, kiedy indziej chłopcy nie mieli wcale ochoty na zdjęcia... Nabiegałam się przy tym wszystkim jak szalona, razem z mężem naskakaliśmy się, narobiliśmy min i często porobiliśmy z siebie pajaców, żeby choć na chwilę zainteresować Dominika, żeby spojrzał, żeby się uśmiechnął, żeby na moment przystanął w tym pędzie jaki zawsze mu towarzyszy na dworze ;) Ale było warto, jestem ogromnie zadowolona z efektu i na tysiąc procent będę kontynuowała robienie tych comiesięcznych sesji moich chłopców, także kolejny wypad w plener już w styczniu ;)

Dzisiaj zostawiam Was z naszymi zdjęciami grudniowymi. Pogoda nam dopisała, na szczęście na początku grudnia udało nam się wybrać do lasu gdzie było bardzo biało i bardzo pięknie! Teraz po śniegu nie ma nawet śladu, ale mamy pamiątkę w postaci zdjęć ;)



























Na zakończenie pozostaje mi pokazać nasze 12-miesięczne podsumowanie :)
http://marta-trzcinska.blogspot.com/search/label/2016



1 komentarz:

  1. To będzie piękna pamiątka... Tyle cudnych zdjęć... Warto było poświęcić czas i powygłupiać się.
    Ps. Zazdroszczę śniegu... U nas ciągle brak.

    OdpowiedzUsuń