Ale powiem Wam, że końcówka ciąży daje mi się we znaki, a okazji do robienia zdjęć także nie ma zbyt wielu, choć muszę przyznać, że ostatnio wybraliśmy się z Nikodemem dwa razy na spacerek, skorzystać trochę z pogody i ponadrabiać zdjęciowe zaległości.
Bo choć ruszać się ciężko to z aparatu zrezygnować się po prostu nie da ;) To zdecydowanie silniejsze ode mnie!
Nie przedłużając już tej paplaniny mojej, po prostu pokażę zdjęcia z jednego z ostatnich spacerków :)
Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńjakie śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowo-ksiazkowo.blogspot.com/
jestem zakochana w tych zdjęciach.;) co za przystojniaczek z tego Nikodema;)
OdpowiedzUsuńmalenkafotografia.blogspot.com