Kończy się kwiecień, tak naprawdę to ciężko mi w to uwierzy ponieważ już za trzy dni mój najmłodszy skończy roczek!
Ale dzisiaj nie o tym, bo zdjęcia z roczkowej sesji pokażę następnym razem ;)
Dzisiaj chciałabym pokazać Wam zdjęcia, które powstały z myślą o wyzwaniu fotograficznym "12 miesięcy razem". Cieszę się, że od stycznia udaje mi się systematycznie raz w miesiącu robić moim chłopcom te zdjęcia. Nie jest łatwo, bo wiadomo jak jest, zawsze coś do zrobienia, a to dzieci chore, a to pogoda brzydka i tak w kółko. Przyznam, że myślałam, że w tym miesiącu nie uda mi się zrobić zdjęć. Za moment ruszamy z wielkim remontem i spraw milion do załatwienia, na dodatek te pogody okropne kompletnie nie nadają się na zdjęcia :( Wichury okropne, taka zimnica jakby luty był a nie koniec kwietnia...
Ale na szczęście się udało, wyczaiłam moment, dosłownie momencik kiedy słoneczko ładnie świeciło i wiatr nieco ucichł i prosto po szkole Nikodema polecieliśmy do parku na zdjęcia. Na szczęście zdążyliśmy zrobić ich kilka zanim znowu zrobiło się strasznie zimno i musiałam schować Dominika do wózka i przykryć po szyje, bo zerwała się wielka wichura...
Także nie będę już więcej gadała i zostawię Was z naszą kwietniową sesją zdjęciową ;)
Ale dzisiaj nie o tym, bo zdjęcia z roczkowej sesji pokażę następnym razem ;)
Dzisiaj chciałabym pokazać Wam zdjęcia, które powstały z myślą o wyzwaniu fotograficznym "12 miesięcy razem". Cieszę się, że od stycznia udaje mi się systematycznie raz w miesiącu robić moim chłopcom te zdjęcia. Nie jest łatwo, bo wiadomo jak jest, zawsze coś do zrobienia, a to dzieci chore, a to pogoda brzydka i tak w kółko. Przyznam, że myślałam, że w tym miesiącu nie uda mi się zrobić zdjęć. Za moment ruszamy z wielkim remontem i spraw milion do załatwienia, na dodatek te pogody okropne kompletnie nie nadają się na zdjęcia :( Wichury okropne, taka zimnica jakby luty był a nie koniec kwietnia...
Ale na szczęście się udało, wyczaiłam moment, dosłownie momencik kiedy słoneczko ładnie świeciło i wiatr nieco ucichł i prosto po szkole Nikodema polecieliśmy do parku na zdjęcia. Na szczęście zdążyliśmy zrobić ich kilka zanim znowu zrobiło się strasznie zimno i musiałam schować Dominika do wózka i przykryć po szyje, bo zerwała się wielka wichura...
Także nie będę już więcej gadała i zostawię Was z naszą kwietniową sesją zdjęciową ;)
Kiedy to minęło?????
OdpowiedzUsuń