Na dworze już coraz chłodniej, jesień zbliża się wielkimi krokami, liście żółkną, spadają, a ja dzisiaj wracam do zdjęć z pewnego upalnego dnia.
Przed moim obiektywem Dominik tym razem z ciocią Martyną :)
Patrząc na te zdjęcia aż tęskno mi za tym ciepełkiem, za tą zielenią, za słoneczkiem i za gołymi pytkami ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz